Kabuki 1 recenzja komiksu

Kabuki 1 to zbiorcze wydanie serii komiksowej autorstwa Davida Macka. Komiks ma swoje lata, pierwsza opowieść w tym tomie, Krąg krwi, powstała w latach dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku. Jest to również debiut komiksowy autora. Nie powinny więc w tym komiksie dziwić problemy typowe dla dzieł debiutanckich. Kabuki jest komiksem wartym uwagi, mimo swoich ograniczeń. Jego autor zdobył sławę współtworząc wiele komiksów superbohaterskich, choćby okładek do serii Alias.

Kabuki 1 recenzja komiksu David Mack

Kabuki to komiks zrodzony z fascynacji autora Japonią i jej kulturą. Nie było to nic oryginalnego bo Japonia i japońska kultura były w modzie od dłuższego czasu. Chociaż połowa lat dziewięćdziesiątych to był już okres schyłkowy tych fascynacji. W Japonii zaczął się kryzys, który z przerwami trwa do dzisiaj. japońska pop kultura, manga i anim, są ciągle bardzo popularne ale powszechne w pewnym momencie obawy że Japonia zdominuje świat gospodarczo a co za tym idzie również politycznie okazały się przesadzone. Kabuki jest w pewnym sensie reliktem tych czasów, jak film Wschodzące Słońce z Seanem Connerym.

Kabuki, tytułowa bohaterka serii bierze swoje imię od tradycyjnego Japońskiego teatru. Nawiązań do tradycji i kultury Japońskiej jest w tym komiksie mnóstwo. Od tradycji militarystycznych poprzez yakuzę i ludobójstwo Ainów aż po współczesną pop kulturę, mangę i telewizję.

Główna bohaterka, wraz z siedmioma innymi, tworzy na wpół oficjalną organizacje zajmującą się zwalczaniem przestępczości. Organizacja jest nieoficjalna ale posiada związki z rządem oraz yakuzą.

Jednocześnie ze zwalczaniem przestępców organizacja jest elementem pop kultury i społeczeństwa. Posiada własne programy telewizyjne które prezentują jej działania w postaci anime czy seriali.

Scenariusz komiksu jest bardziej rozbudowany niż nam się wydaje. Okazuje się że przestępcy, organizacje które ich zwalczają oraz rząd przenikają się nawzajem do tego stopnia że trudno odróżnić jednych od drugich. Kabuki musi się zbuntować by dopełnić zemsty za śmierć matki i los jej ludu.

Mimo pewnej prostoty w konstrukcji opowieści i dialogów Mack stworzył w Kręgu krwi całkiem zgrabną i wielowątkową historię przygodowo kryminalną. Druga część opowieści zawarta w tym tomie to owoc formalnych poszukiwań autora który chciał wypróbować nowe techniki rysunku, narracji graficznej i technik jakie można wykorzystać w komiksie. W drugiej opowieści zbiorku Mack łączy różne techniki ilustracji z kolażem. Zachowuje w niej też urozmaicone kadrowane i kompozycje planszy.

Kabuki to całkiem przyzwoity komiks kryminalny, z dużą ilością akcji i dobrze skonstruowaną intrygą. Scenariusz cierpi na kilka mankamentów typowych dla początkujących scenarzystów i młodych twórców. Przede wszystkim jest zbyt przeładowany pomysłami i ideami które tylko zaciemniają i mącą obraz głównej opowieści. W dialogach jest też nieco niezręczności i musimy znosić cytaty które dwudziestolatkowi musiały wydawać się głębokie ale z perspektywy starszego czytelnika takimi już nie są.

Największym atutem komiksu jest oczywiście grafika. W pierwszych częściach Kręgu krwi nie jest ona jeszcze na tak profesjonalnym poziomie jaki byśmy sobie wymarzyli ale bardzo szybko dochodzi do niemal perfekcji. Jest to oczywiście wciąż standard klasycznej czarno białej ilustracji realistycznej urozmaiconej niestandardowym kadrowaniem. Zupełnie inaczej prezentuje się część druga, gdzie autor puszcza wodze swojej graficznej fantazji. Szkoda że służą one przedstawieniu w gruncie rzeczy pretekstowej historii.

W późniejszych tomach historia opowiedziana w tym tomie stanie się fundamentem do rozwinięcia opowieści w nowych kierunkach, pogłębienia innych postaci. Oraz tła społecznego na jakim rozgrywa się cała historia. David Mack miał duże plany co do serii ale jak dotąd pozostają one zrealizowane jedynie częściowo. Kiedyś te opowieści wydawały mi się gorsze i pozbawione oryginalności w porównaniu z historią opowiedzianą w Kręgu krwi ale teraz doceniam je jakby bardziej. Przedstawiają one historie poszczególnych członkiń Masek Noh, czyli grupy której członkiem jest Kabuki i jej koleżanki.

Poznajemy też dalsze losy Kabuki, choć jest to jedynie zalążek przyszłej historii, którą Mack być może rozwinie. Czego możemy sobie i jemu życzyć.

Może cię zainteresować komiks Alack Sinner – Wiek niewinności.