
Komiks Fox Jean Dufaux i Jean-François Charles
Fox wydany przez Lost in Time to porządna produkcja od znanego wszystkim bardzo dobrze scenarzysty wielu komiksów wydanych w naszym kraju. Seria łączy w sobie elementy opowieści przygodowej, thrillera I horroru. Najważniejsza jest jednak przygoda i peregrynacje głównego bohatera w poszukiwaniu rozwiązania zagadki tajemniczej księgi której pożądają wszyscy.
Jean Dufaux jest doświadczonym twórcą, ma na koncie dziesiątki, setki zapewne scenariuszy komiksowych. Widać to w konstrukcji opowieści o losach Foxa. Historia jest opowiedziana w retrospekcjach a zaczyna się zgodnie z Hitchckokowską doktryną że najpierw jest trzęsienie ziemi a potem akcja się rozkręca.
Główny bohater, Allan Rupert Fox, jest byłym pilotem bombowca US Air Force który pozostał we Francji po zakończeniu wojny. We Francji spotyka Edith, młodą dziewczynę wraz z którą wplątują się w aferę związaną z tajemniczą księgą która zabija swoich posiadaczy ale prowadzi do bezcennego skarbu.

Zagadka “Przeklętej księgi” zabiera parę naszych bohaterów na wyprawę do starożytnego Egiptu gdzie zmierzą się z szalonymi kolekcjonerami, mordercami oraz starożytnymi bóstwami. Akcja w Foxie pędzi na złamanie karku, miejsca akcji zmieniają się jak w kalejdoskopie. Napięcie i atmosfera tajemnicy są utrzymane przez cały pierwszy cykl serii składający się z czterech tomów.
Fox drugi cykl
Drugi cykl Foxa traci nieco na wartości na poziomie scenariuszowym. Intryga staje się nadmiernie skomplikowana oraz nieco odmienna w tonie. Cykl ma tutaj charakter thrillera politycznego, wydaje się być nieudaną próbą kontynuacji serii pozbawiona nieco energii. Intryga w drugim cyklu jest skomplikowana, z dużą ilością nowych postaci. Jednocześnie w tle intrygi rozgrywa się wątek jednego z antagonistów Foxa z pierwszego cyklu który wydaje się kompletnie oderwany od reszty historii I zwyczajnie niepotrzebny. Drugi cykl Foxa odchodzi od przygody na rzecz kryminału i thrillera co nie wychodzi mu na dobre.
Może to być tylko moje subiektywne wrażenie, ale wydaje mi się że drugi cykl ma tez powolniejszy rytm, intryga nie wciąga tak jak w pierwszych tomach. Postaci również wydają się być nudniejsze, mniej intrygujące I płaskie. Fox dostałby wyższą ocenę gdyby seria zamknęła się na pierwszym czterotomowym cyklu ponieważ Dufaux nie miał zdefiniowanego pomysłu na ciąg dalszy.
Graficznie komiks jest poprawny, choć styl w jakim są utrzymane ilustracje nieco się zestarzał. Jest to klasyczny rysunek realistyczny, z lekką domieszką karykatury w rysunkach postaci. Tła są szczegółowe choć niezbyt realistyczne. Autor grafik nie przykłada wagi do szczegółowych poszukiwań źródłowych. Lokacje oraz architektura sprawiają wrażenie ogólnie pasujących do epoki jaką mają reprezentować ale nierealnych. Niemniej spełniają swoja rolę i komiks nie sprawia wrażenia ubogiego graficznie w trakcie czytania.

Seria Fox – grafika
Rysownik, Jean-François Charles, to uznany artysta wyspecjalizowany w komiksie historycznym. W czasie kiedy pracował nad serią Fox miał już na koncie szereg albumów ze swojej serii historycznej Les Pionniers du Nouveau Monde (Zdobywcy Nowego Świata) o losach osadników we Francuskiej Kanadzie osiemnastego wieku. Ten komiks podobnie jak Fox narysowany był półrealistyczna kreską. Był on też mocno osadzony w realiach historycznych podczas gdy akcja Foxa rozgrywa się w realiach luźno potraktowanych przez scenarzystę.
Jean-François Charles wyrósł z czasem na jednego z bardziej znanych autorów komiksowych we Francji. Kojarzony jest przede wszystkim z komiksem historycznym. Nie tylko cykl Zdobywców Nowego Świata ale też inne serie, jak India Dreams czy China Li to popularne cykle historyczne które rysownik tworzy we współpracy ze swoją żoną Maryse.
Podsumowanie
Fox to komiks łączący przygodę, thriller i kryminał w całkiem udany sposób. Czyta się go w miarę szybko i płynnie mimo paru mankamentów. Głównym z nich jest nadmiar tekstów w wielu kadrach, co było bolączką wielu komiksów z tego okresu, i nie tylko tego okresu. Drugi cykl Foxa nie jest już tak udany i jego czytanie nie daje już takiej radości.
Oprawa graficzna komiksu jest poprawna i adekwatna dla typu historii. Kreskę nazwałbym pół realistyczną, z elementami groteski I karykatury w przedstawianiu postaci. Tła są bogate ale określiłbym je jako generyczne, przedstawiają lokacje gdzie rozgrywa się akcja w sposób, jeszcze raz muszę użyć tego słowa, adekwatny ale brakuje im charakteru.
Kolejna produkcja środka od znanego scenarzysty która trzyma formę ale nie poruszy posad świata. Dla fanów komiksu przygodowego, nie stroniącego od akcji, delikatnej erotyki i niewielkiej dozy horroru.